RZECZY

Jak pisać to prezentownik – czyli wielki powrót, choć może być, że jednorazowy

Skarpetki świąteczne

Niczego nie obiecywałam i nie obiecuję, ale hosting i domenę jednak regularnie opłacam, co może oznaczać, że w głębi serca wciąż tli się nadzieja na powrót do blogowania. A czy może być lepszy (i łatwiejszy) powrót niż świąteczny prezentownik? Nie sądzę… No to co, jest tu kto? Kocia Szajka Każdy, kto ma to (wątpliwe) szczęście …

Continue Reading
RZECZY

Jak kupowaliśmy mieszkanie (III): Mieszkaniopozytywność

Klucze do domu

Mieszkaniopozytywność to stworzony przeze mnie na potrzeby Instagrama termin (oraz hasztag), pod którym kryje się cała filozofia myślenia o swoim miejscu do życia. Mieszkaniopozytywność to dla mnie sztuka patrzenia na swoje mieszkanie z czułością; umiejętność dostrzeżenia piękna tam, gdzie na pierwszy rzut oka są tylko niedoróbki; docenienie detali; oswajanie niedoskonałości, niekiedy poprzez ich eksponowanie. To …

Continue Reading
RZECZY

Jak kupowaliśmy mieszkanie (II): (Nie) od pierwszego wejrzenia

Domki

Ostatnim razem opowieść zakończyliśmy w momencie, gdy z Sympatycznym opuszczamy pierwsze obejrzane przez nas mieszkanie i jesteśmy przekonani, że nigdy więcej do niego nie wrócimy. Zakładamy też, że tak samo sądzi w tamtej chwili zarówno agent, jak i właściciel mieszkania, więc żeby na wszelki wypadek podtrzymać jeszcze kontakt, przezornie proszę o przesłanie planów na maila. …

Continue Reading
RZECZY

Jak kupowaliśmy mieszkanie (I): Plan B

Mieszkanie pod lupą

Kupiliśmy nowe mieszkanie, choć w zasadzie stare. Innego nie szukaliśmy, co już wskazuje na to, że nie jesteśmy do końca normalni. Z własnej woli będę teraz codziennie biegać na czwarte piętro (gdyż windy w bloku z lat 50. nie uświadczysz), a same przygotowania do remontu polegały w ogromnej części na zrywaniu boazerii i zeskrobywaniu ze …

Continue Reading