Archiwalne: Klucha Leniwa DUSZA

Jak stracić wiarę w ludzi, czyli dwie książki, które musisz przeczytać

bowie.gif

Sądzisz, że sadyści i psychopaci to tylko owoc wyobraźni żerujących na naszej naiwności autorów thrillerów i powieści kryminalnych? Szczerze wierzysz w kompetencje służb mundurowych, prawo i sprawiedliwość? Myślisz, że każdego zbrodniarza spotka proporcjonalna do jego czynów kara? A może Twoim zdaniem termin ,,homofobia” to wymysł lewaków ograniczających Twoje prawo do wolności wypowiedzi? Jeśli właśnie w takim świecie żyjesz, to już najwyższy czas dorosnąć i sięgnąć po dwie książki, które sprawią, że stracisz wiarę w ludzi i samego siebie.

[w dzisiejszej podróży po najmroczniejszych zakamarkach ludzkiej natury będzie towarzyszył nam rozczarowany David Bowie; to tak na pocieszenie]

Każdy z nas ma takiego swojego wewnętrznego masochistę, ale mój czasami trochę przesadza. Nadeszły wakacje, jeszcze tylko obrona majaczy gdzieś na horyzoncie, wreszcie mam więc czas na nadrobienie zaległości czytelniczych. Z wypiekami na twarzy i z Sympatycznym przy boku siadam więc przed komputerem i tak na rozgrzewkę zamawiamy dwie książki. Kilka dni później jestem już po lekturze obu i nie bardzo wiem, co zrobić ze swoim życiem. Jestem jednocześnie wściekła, rozczarowana, przerażona i smutna.

Ale przecież rozpoczęcie wakacji z ,,Bestią” oraz ,,Mężczyznami z różowym trójkątem” nie mogło skończyć się inaczej.

6tag_040716-083554

Literatura faktu ma to do siebie,  że bywa bardziej przerażająca niż niejeden horror Stephena Kinga; przede wszystkim dlatego, że umysł żadnego autora nie jest w stanie wymyślić fikcyjnej historii na tyle brutalnej i chorej, jak historie pisane przez samo życie. Może i jesteśmy najsprytniejszymi ze zwierząt, ale z pewnością jesteśmy także jednymi z najokrutniejszych, co czyni nas wyjątkowo niebezpiecznymi i nieprzewidywalnymi stworami.

Dałbyś wiarę, że zło nie bierze się z powietrza, czarnej magii czy wiatrów upadłych aniołów, tylko jest wynikiem skomplikowanego dodawania i mnożenia okrutnych słów, czynów, propagandy, agresji, strachu i absurdów systemu? Boisz się ognia piekielnego? Rozejrzyj się, zerknij kawałek dalej niż brama Twojego strzeżonego osiedla. Koniec podróży, jesteśmy na miejscu. Piekło jest tutaj, piekło jest wszędzie.

Człowiek, który się nie załapał

Pękalski, czyli tytułowa ,,Bestia”, na wiele rzeczy w życiu po prostu się nie załapał. Nie załapał się na udane dzieciństwo, nie załapał się na rzetelną diagnozę, a koniec końców nie załapał się na karę śmierci, ani nawet na dożywocie. Załapał za to w mig, jak całkiem dobrze żyć w więzieniu przez całe ćwierćwiecze. Jak dobrze pójdzie to załapie się chociaż na tzw. ustawę o bestiach. Jak pójdzie źle…

Magda Omilianowicz i jej książka nie pozostawiają złudzeń – kulawy system sprawiedliwości zapewnił nam tylko 25 lat bezpieczeństwa i nie wiadomo, czy uda mu się w porę naprawić swój błąd.

Człowiek, o którym zapomniano

Mężczyzna z różowym trójkątem opisujący swoją historię pod pseudonimem Heinz Heger. Wiesz dlaczego fakt ukrywania się pod pseudonimem jest w tej historii kluczowy? A czy wiesz, że w Austrii homoseksualizm był przestępstwem do 1971 roku, a ostatnie pozostałości słynnego paragrafu 175 usunięto z niemieckiego kodeksu karnego w 1990 roku?

Dzielenie więźniów na mniej- i bardziej-ofiary to nic innego jak przyklaśnięcie podziałowi ustalonemu kilkadziesiąt lat temu przez nazistów. A przyklaskiwanie nazistom nie jest chyba w najlepszym stylu…

Wspólny mianownik

Na pierwszy rzut oka tych dwóch książek nie łączy nic oprócz podobnego gatunkowo papieru i zapachu nowości. Obie są też naprawdę fajnie wydane i ładnie komponują się razem na półce. Ale to wszystko nieważne…

Mimo że jedna opowiada o wydarzeniach sprzed niemal 80 lat, a historia opisana w drugiej tak naprawdę jeszcze się nie zakończyła i mimo że pierwsza to wyraz pamięci o ofiarach, podczas, gdy druga to studium oprawcy, podczas lektury każdej z nich towarzyszyły mi dokładnie te same emocje.

Przede wszystkim gniew i niezgoda na hipokryzję oraz niesprawiedliwość. W dodatku bardzo duża dawka bezradności, którą tylko spotęgowała informacja o brutalnym pobiciu jakiegoś chłopaka, tylko dlatego, że w 2016 roku śmiał nie kryć się ze swoim homoseksualizmem, oraz opublikowane gdzieś dane, że w Polsce niemal 50% wyroków dla gwałcicieli to wyroki w zawieszeniu.

Sięgnijcie po ,,Bestię” oraz po ,,Mężczyzn z różowym trójkątem”, a szybko znajdziecie wspólny mianownik.

Niejeden.

Utrata wiary w ludzi w gratisie.